Popełniłam je już parę razy i jest naprawdę świetne. Nawet tata narzekający na wysoki cukier się skusił i potem podbierał kolejne kawałki. Pierwsze zniknęło już następnego dnia, a kolejne oszczędzaliśmy i okazało się, że trzeciego dnia wciąż było świeże, mięciutkie i po prostu PYSZNE! Inspirowałam się przepisem z MW (http://www.mojewypieki.com/post/letnie-ciasto-z-truskawkami-i-perlowym-cukrem), dokonałam swoich drobnych modyfikacji.
Testowałam już z truskawkami, śliwkami i wiśniami. Nam najbardziej smakowało z wiśniami ze względu na słodko-kwaśne połączenie.
POTRZEBA NAM:
- 1,5 szklanki mąki
- 1 budyń śmietankowy/waniliowy bez cukru lub 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 nieduże jajka
- 100 g miękkiego masła
- Pół szklanki jogurtu naturalnego lub greckiego lub gęstej śmietany 18%
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 szklanki cukru
- 2 łyżki domowego cukru z wanilią + opcjonalnie łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 0,5 kg dowolnych owoców sezonowych, najlepiej kwaskowych (śliwki, wiśnie, truskawki, maliny, porzeczki, rabarbar, …)
Ważne by składniki „lodówkowe” wyjąć wcześniej by osiągnęły temperaturę pokojową. Inaczej grozi nam zakalec, choć u mnie jeszcze się na szczęście nie pojawił 🙂
AKCJA!
Mąkę z budyniem i proszkiem do pieczenia przesiewamy i odkładamy. Masło ubijamy z cukrami (2-3 min), powoli dodajemy po jednym jajku wciąż miksując aż osiągniemy jednolitą masę. Odstawiamy mikser. Następnie w 3 turach dodajemy na zmianę przesiane składniki i jogurt za każdym razem delikatnie łącząc składniki samą szpatułką/łopatką/łyżką. Składniki mają się tylko połączyć tak by nie było widocznej mąki i jogurtu. Następnie wykładamy do formy (22 – 26 cm średnicy), układamy na wierzchu ulubione owoce i pieczemy 40-45min w 180 stopniach. Po wystudzeniu można posypać cukrem pudrem jeśli ktoś lubi. My je jemy jeszcze na ciepło, wtedy jest najlepsze!
Naprawdę spróbujcie 🙂